czwartek, 3 października 2013

Garnier, mleczko do ciała


Pod ostatnim postem pojawiło się kilka próśb o recenzję
tego produktu, więc postanowiłam napisać Wam, co o nim myślę.


Jak widzicie mam dużą butelkę 400ml oraz wersję do skóry suchej, której nie mam, ale
pomyślałam, że dobre nawilżenie przyda się i mojej skórze po okresie letnim i na czas
chłodnych dni. 

Kilka słów producenta :
Powiem Wam, że zgadzam się w większości z tym, co producent obiecuje. Skóra po
aplikacji jest rzeczywiście dobrze nawilżona, miękka, gładka, miła w dotyku. Do tego
ten cudownie kojący zapach miodu, który nie jest zbyt intensywny, nie nudzi się i jakiś
czas utrzymuje na skórze, co jest na plus. Nie używam tego mleczka codziennie,
smaruję się nim wtedy kiedy nie robię peelingu, bo po prostu dodatkowe nawilżenie
nie jest mi potrzebne.

Nie znam się na składzie, ale wiem, że obecność parafiny to nie jest dobry znak,
zwłaszcza na tak wysokim miejscu... ale mnie to nie przeszkadza ;)

Konsystencja jest właściwa dla mleczka - nie jest ani zbyt leista, ani zbita. Produkt
szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości skóry. 
Warto zaznaczyć, że produkt jest bardzo dobrze dostępny i wydajny. Ja za swój
zapłaciłam ok. 10zł. na promocji. W cenie regularnej występuje za ok. 20zł, więc nie ma źle.

Polecam ten produkt szczególnie na okres jesieni ze względu na jego relaksujący
i otulający zapach i dobre nawilżenie :)


Charlotte

16 komentarzy:

  1. Zastanawiałam się nad tym mleczkiem, może wreszcie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też już nie raz miałam je kupić, ale zawsze coś mnie powstrzymuje.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie, że się sprawdził :) ja nie przepadam za mazidłami Graniera ::)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam jeszcze tych mleczek Garnier, na zimę wolę coś gęstego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jeśli już używam nawilżacza to stawiam na masło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niektóre balsamy z garniera super nawilzają jednak w większości przypadków mają w składzie paraffinę po której mnie wysypuje:(
    Jednak bardzo przyjemny wpis- zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię parafiny w składach kosmetyków, chociaż czasami zdarza mi się coś z nią w składzie kupić. Jeśli chodzi o to mleczko być może kiedyś zaryzykuje, bo nie powiem - kusi mnie czasem i patrzy na mnie ze sklepowej półki. Skoro zapewnia dobre nawilżenie - można zaryzykować ;)
    W wolnej chwili zapraszam do siebie na:

    www.magduizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm mysle, że skusze sie na to mleczko przy najbliższych zakupach ;) Przekonał mnie fakt, że szybko sie wchłania, ładnie pachnie i rzeczywiście nawilża ;) Pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście, to są największe i najbardziej zachęcające cechy tego produktu :)

      Usuń
  9. kiedyś używałam tylko mleczek i balsamów garniera, czerwonej wersji- do bardzo suchej skóry i żółtej- o działaniu ujędrniającym. teraz stawiam raczej na gęstsze konsystencje maseł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jestem takim leniem jeśli chodzi o smarowanie ciała i nawilżanie, że w życiu bym tej butli nie zużyła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubie balsamy i kremy do rąk z Garniera. Tej wersji nie miałam ale miałam chyba taką morelową.

    OdpowiedzUsuń

Dziekuję za każdy dodany komentarz i miłe słowo.
Na pewno odwiedzę Twojego bloga.
Na każde zadane mi pytania odpowiadam pod komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety