Produkt, którego opinię za chwilę Wam przedstawię, jest bez wątpienia wszystkim znany.
Ja jego świetność odkryłam całkiem niedawno. Dlaczego ? Sama nie wiem. Z nieznanych
mi powodów podchodzę dosyć sceptycznie do osławianych i przez wszystkich lubianych
produktów. Postanowiłam jednak zaryzykować... i nie pożałowałam.
Odżywka zamknięta jest w dosyć wygodnej tubce z klipsem, którą stawiamy zamknięciem
w dół, więc produkt ma szansę prawie cały spłynąć, co zmniejsza nasze zmagania z wydostaniem
resztek produktu. Odżywka przeznaczona jest do włosów suchych i zniszczonych (czyli moich).
Posiada konsystencję lekkiego kremu o żółtym zabarwieniu, która bardzo przyjemnie
pachnie. Dobrą odżywkę poznamy po tym, że kiedy nałożymy ją na mokre włosy, to łatwo
je w tym momencie przeczesać choćby palcami. Tak też dzieje się z tą odżywką. Ja zawsze
po jej nałożeniu rozczesuję włosy grzebieniem o szerokim rozstawieniu ząbków i idzie mi
to bez większego problemu.
Warto zwrócić uwagę również na dosyć przyjazny skład wzbogacony o olejki, shea butter
i gdzieś tam na końcu w glicerynę ;)
Włosy po zastosowaniu są gładkie i lśniące. Bardzo łatwo je rozczesać. Zauważyłam też,
że kiedy ją stosuję, moje włosy lepiej się układają i mój bob dłużej trzyma swoją formę,
co jest dla mnie bardzo ważne. Produkt sam w sobie jest bardzo wydajny i przyjemny
w używaniu. Jest łatwo dostępny w każdej drogerii czy większym markecie za cenę ok. 7zł.
Mam nadzieję, że nie jest to moje ostatnie opakowanie i z chęcią jeszcze do niej wrócę.
Macie swoją ulubioną odżywkę do włosów ? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
recenzja
(76)
kolorówka
(50)
pielęgnacja
(43)
Avon
(25)
Niekosmetycznie
(24)
Nowości
(20)
Garnier
(18)
lakiery
(17)
Paznokcie
(15)
Golden Rose
(14)
BeBeauty
(12)
Essence
(12)
Ulubieńcy miesiąca
(11)
Ziaja
(11)
płyn micelarny
(11)
Eveline
(10)
Isana
(10)
Projekt denko
(10)
Wibo
(9)
Instagram
(8)
włosy
(8)
Inglot
(7)
tusz do rzęs
(7)
twarz
(7)
Catrice
(6)
Essie
(6)
Maybelline
(6)
korektor
(6)
podkład
(6)
sleek
(6)
Batiste
(4)
Biovax
(4)
do ciała
(4)
makijaż
(4)
maseczka
(4)
Kallos
(3)
L'oreal
(3)
Perfecta
(3)
peeling do ciała
(3)
rimmel
(3)
Hakuro
(2)
Hean
(2)
Lirene
(2)
MissSporty
(2)
błyszczyk
(2)
nivea
(2)
peeling
(2)
pędzle
(2)
szampon do włosów
(2)
usta
(2)
woda toaletowa
(2)
żel do twarzy
(2)
Bell
(1)
BioDermic
(1)
Delia
(1)
Dermedic
(1)
Dove
(1)
Fiji
(1)
Gliss Kur
(1)
Joanna
(1)
Kobo
(1)
NYC
(1)
Purederm
(1)
Rival de Loop
(1)
TAG
(1)
Wella
(1)
balea
(1)
baza
(1)
bronzer
(1)
brwi
(1)
cienie
(1)
ekobieca
(1)
grzechy urodowe
(1)
haul
(1)
kredka
(1)
krem BB
(1)
książki
(1)
maska
(1)
maska do stóp
(1)
odżywka
(1)
oriflame
(1)
pomadka
(1)
puder
(1)
sephora
(1)
serial
(1)
serum do włosów
(1)
stopy
(1)
ulubione
(1)
zara
(1)
zawsze chciałam jej wypróbować ale ostatnio przerzuciłam się na maski do włosów;)
OdpowiedzUsuńnie miałam i nie za specjalnie kusi mnie ją spróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować :).Odżywki nie ,ale moim zdaniem najlepszą maską do włosów jaką miałam jet Stapiz z Jedwabiem :)
OdpowiedzUsuńA ja jej jeszcze nie miałam :( zużywam namiętnie swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńTej jeszcze nie używałam, ale Alterra do włosów suchych i zniszczonych też działa cuda. :)
OdpowiedzUsuńużywałam szamponu i nie przypadł mi do gustu :(
UsuńUżywałam wersji lawendowej, przyjemnie się ją stosowało.
OdpowiedzUsuńWersji lawendowej jeszcze nie miałam, muszę kiedyś spróbować :)
UsuńBardzo chciałam ją wypróbować i wreszcie mam :) Mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję, kochana :)
Usuńpóki co nie znalazłam jeszcze ulubionej odżywki, ta była ok, ale tyłka mi nie urwała :)
OdpowiedzUsuńMam tę odżywkę, jeszcze ze starym składem i lubię, bo ładnie pachnie i całkiem nieźle działa, ale mianem ulubionej i hitu bym jej nie określiła ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jedna z moich ulubionych odżywek :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńUlubionej odżywki chyba jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuńA tę o której piszesz mam na liście zakupowej :)
Ta odżywka jest następna u mnie do kupienia. Teraz mam Timotei "Drogocenne olejki".
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę odżywkę, zużyłam już kilka butelek i z pewnością zagości u mnie jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale skoro to taki hit to musze spróbować i ja :)
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze jej nie wypróbowałam. Muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją, nie wierzyłam, że się u mnie sprawdzi i bardzo miło mnie zaskoczyła:)
OdpowiedzUsuń