Witajcie :) Prawie w ogóle nie piszę tutaj o produktach
do włosów i nie opowiadam Wam o moich.
Moje włosy aktualnie są farbowane. Mają tendencję do wypadania.
Są grube, dosyć podatne. Końcówki podcinam średnio co 3 miesiące
i moim zdaniem są w dobrym stanie ;)
Włosy myję regularnie co 3 dni. Zawsze używam szamponów przeznaczonych do włosów
zniszczonych, łamliwych, pozbawionych blasku. Aktualnie używam Garniera Goodbye Damage
i jestem z niego zadowolona. Ładnie pachnie, dobrze się pieni, jest wydajny.
Kiedy trzeciego dnia nie mam czasu umyć włosów rano przed wyjściem, a są już tłuste
u nasady to wspomagam się od czasu do czasu suchym szamponem z Isany. To już moja
druga butelka. Ma ładny zapach, jest w miarę wydajny, dobrze odświeża. Nie wrócę
do niego, bo chcę przetestować Batiste.
Po umyciu zawsze daję odżywkę lub maskę do włosów. Tutaj widzicie odżywkę z Isany,
którą kupiłam kiedyś na promocji za 3zł. Jak za tą cenę, jestem zadowolona i polecam
Wam wypróbować. Staram się również raz w tygodniu zrobić maseczkę. Tutaj
świetnie się u mnie spisuje maseczka z Kallosa Latte, którą możecie dostać w Hebe
za 4,99 :) Niedługo napiszę Wam jej recenzję.
Prawie zawsze stylizuję moje włosy. Suszę na okrągłą szczotkę i prostuję. Zawsze chronię
moje włosy przed wysoką temperaturą suszarki i prostownicy. Tutaj świetnie spisuje się
spray z Mariona. Spryskuję nim wilgotne włosy. Kosztował nie dużo, a jest wydajny
i dobry. Wcześniej używałam sprayu z Avonu, który również Wam polecam.
Czasami, ale nie za często używam również jedwabiu do włosów z Biosilk. Pięknie
pachnie, cudownie wygładza włosy i nabłyszcza je. Niestety w związku z tym, że ma
w składzie alkohol, przy regularnym stosowaniu może wysuszyć włosy, więc radzę
z nim uważać.
I to wszystko co robię z włosami :)
Mam do Was pytanie. Polecacie jakieś witaminy/suplementy
na mocne włosy i paznokcie ? Dajcie znać, ostatnio stan moich paznokci i włosów
nieco się pogorszył, co trochę mnie martwi.
Charlotte
wygląda na to, że to nowe zdjęcie jest 'złe', bo mój chłopak mówi, że ja mam włosy za te litery... więc już sama nie wiem xD
OdpowiedzUsuńja też już zgłupiałam :P
UsuńDobre i zdrowe na włosy i paznokcie jest pokrzywa ;)
OdpowiedzUsuńDo włosów zamiast jedwabiu lubię używać oleju kokosowego ;)
Daj znać kiedy przetestujesz Batiste ! ;)
muszę go najpierw kupić i zużyć Isanę :P Ale dam znać na pewno !
UsuńTeż mam Kallosa:). Zastanawiam się nad kupnem Batiste:)
OdpowiedzUsuńosobiście nie miałam, ale każdy chwali te szampony, więc ja bym spróbowała :) Można je dostać w Hebe :)
Usuńod jedwabiu biosilk lepszy jest chi. kallosa uwielbiam, zużyłam całą litrową butlę late.
OdpowiedzUsuńkupiłam ponownie i do mojego koszyka dorzuciłam jeszcze wersję arganową :)
oo :) dobrze wiedzieć :) następnym razem kupię ten z chi :)
UsuńKupiłam ostatnio ten szampon suchy, ale jeszcze nie miałam okazji go użyć:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon z Garniera. Ślicznie pachnie:)
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić sobie odżywkę z tej nowej serii garniera bo szampony drogeryjne nie sprawdzają sie u mnie dobrze;)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego :P Suchy szampon wczoraj kupiłam, ale z batiste ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znać jak się u Ciebie sprawuje, bo też chcę go kupić ! :)
UsuńCzekam na recenzję Kallosa. U mnie zupełnie się nie sprawdza i jestem ciekawa, jak jest u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa po fructisie mam łupież niesamowity.
OdpowiedzUsuńmam maskę latte:)
OdpowiedzUsuńFajna jest ta maska z Kallosa :)
OdpowiedzUsuńMiałam Kallosa i jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńZ Goodbye Damage mam odżywkę, ale jakoś mnie nie zachwyca jej działanie..
Bardzo fajny blog! Obserwuję i pozdrawiam.
Szampon z Garniera mam i też jestem z niego zadowolona. Suchy szampon też stosuję wybrałam z Sayoss i szczerze nie polecam
OdpowiedzUsuń