Cześć kochane dziewczyny i chłopaki ! :) Dzisiaj chcę Wam zdradzić jaki jest mój krem BB i jaki mam na niego sposób :) Tego lata kremy BB robią wielką furrorę. Mamy ich od wyboru do koloru.
Osobiście zastanawiałam się nad kupnem dwóch : z Garniera i Maybelline.
Niestety nie mogłam kupić ani jednego z tych dwóch. BB z Garniera podobno nie jest chwalony, a znów ten z Maybelline mógłby być dla mnie nieco za tłusty.. Obydwa te produkty są w bardzo przystępnej cenie i są łatwo dostępne, więc może Wam posłużą :)
Znalazłam jednak pomysł na BB dla mnie. Cały sekret kryje się... w połączeniu naszego kremu do twarzy na dzień i ukochanego podkładu. W moim przypadku są to :
Jeśli tak jak mnie nie przypadł Wam jeszcze do gustu żaden krem tonujący z drogerii to polecam na niego metodę, którą ja stosuję. Efekt jest przyjemny i na pewno nie zawiedziemy się na tym sposobie, ponieważ używamy swojego kremu do twarzy i podkładu, które są świetnie do nas przypasowane i spełniają nasze oczekiwania. Więc do dzieła ! :)
O co chodzi ? Na dłoń nakładacie oba te produkty w proporcji 1:1 (w moim przypadku pół pompki podkładu i o połowe mniejsza plamka kremu). Jeśli natomiast chcecie, by twarz była bardziej nawilżona nakładacie 2:1 dla kremu.
Oba produkty mieszacie ze sobą.
Krem tonujący gotowy ! :)
Jeśli chcecie by Wasza twarz była trochę rozświetlona, do mieszanki dodajecie po prostu odrobinę rozświetlacza. Można również pokruszyć (np. nożem) rozświetlacz w kompakcie :)
U mnie taka metoda spisuje się bardzo dobrze i nie potrzebuję wydawać kolejnych pieniędzy na krem BB.
Należy jednak pamiętać, że w takiej mieszance spisze się najlepiej krem o konsystencji typowo kremowej, a nie żelowej. Jeśli chodzi podkład nie sprawdzi nam się tutaj podkład w musie, ponieważ nie połączycie razem tych produktów tak jak należy.
Niedawno na Wizażu zauważyłam konkurs, gdzie można przetestować nowy BB Garinera do cery tłustej, który recenzowała już Ciasteczko25 na swoim kanale YT oraz blogu i bardzo go chwaliła. Zgłosiłam się do wzięcia udziału w zabawie i z niecierpliwością czekam na wyniki, więc trzymajcie za mnie kciuki ! :)
To wszystko na dzisiaj. Jak podoba Wam się taka metoda na krem tonujący ?
Znałyście ją wcześniej ?
PS : Przepraszam, że nie odpisałam na niektóre komentarze na Waszych blogach, ale niestety nie potrafię prześcignąć weryfikacji obrazkowej podczas komentowania... Za wszystkie komentarze oczywiście jestem bardzo wdzięczna i dziękuję :)
Pozdrawiam, Charlotte
Świetny pomysł :) zawsze używam kremu pod podkład, ale nigdy nie mieszałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na "próbkowe rozdanie" :) Może Ci się spodoba
http://womancosmeticsreccomending.blogspot.com/2012/08/probkowe-moje-pierwsze-rozdanie.html
Pieniążki w kieszeni, a krem tonujący jest! ;)
OdpowiedzUsuńpodpisuję się pod tym ;)
Usuńja mam ochote skusic sie na ktorys krem BB;)
OdpowiedzUsuńu mnie post o Marizie- zostan konsultantka! zapraszam
fajny patent :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej metody, bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńNiezły patent. :)
OdpowiedzUsuńxoxo, elverka.
Kiedyś mieszałam podkład z kremem i było Ok. Jednak teraz latem stosuję krem tonujący z ziaji Nuno i nie muszę się bawić w mieszanie ;)
OdpowiedzUsuńFajny patent, chyba wypróbuję. Blog jest świetny, wiele rzeczy można się dowiedzieć. Lecę do obserwatorów i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńmetoda sprawdzona :)) ja osobiście ubóstwiam BB od Maybelline :D
OdpowiedzUsuńTeż tak czasem robię, ale moja cera chyba nie bardzo lubi kremy tonujące :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
odpisałam na Twój komentarz ;)
OdpowiedzUsuńTeż o tym myślałam, ale to już wole pierw położyć krem, a dopiero potem podkład ;)
OdpowiedzUsuńPS Także zgłosiłam się do tego testu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten pomysł z kremem :D A różnymi BB to nas rzeczywiście obsypują teraz ;)
OdpowiedzUsuńGenialny i bardzo praktyczny pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie - blog z dużą ilością inspiracji ze świata mody, każda znajdzie coś dla siebie ;)
http://fashionwonderlandforever.blogspot.com
PS. Interesujący blog - dodaje do obserwowanych ;)
Ten z Garniera jest wszędzie reklamowany i wszyscy się nim zachwycają. Na mnie wrażenia nie zrobił :C
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog, obserwuję <3
Ja mam ten z Maybelline ;) Mam suchą cerę więc jego nieco tłusta konsystencja jest dla mnie bardzo dobra ;> Niestety po kilku użyciach dostałam alergii i zabawa z BB skończyła się schodzeniem skóry z twarzy -,- Gdyby nie to to ten kosmetyk pewnie stałby się jednym z moich ulubionych... Cóż, widać muszę zadowolić się "zwykłym" podkładem :)
OdpowiedzUsuńCiekawy patent, wypróbuje :)
OdpowiedzUsuń+ Obserwuję :)
Muszę wypróbować :) Bardzo ładny masz blog :)
OdpowiedzUsuńDodałam twój blog do obserwowania
Liczę na mały rewanżyk ♥
z pewnością wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. :)
Fajny pomysł, na pewno Twój krem nie różni się dużo działaniem wyglądem na buzi, od tych sklepowych :) Ja nie lubię używać kremu bo wydaje mi się, ze mam taki tłusty film, więc u mnie ta metoda się chyba nie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńMnie totalnie żaden krem BB nie zacheca... Są one dla mnie sredniej jakosci kremami tonujacymi, za ktore przepłacamy. Takie jest moje zdanie :) Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńwww.juicybeautystar.blogspot.com