Pewnie Was tym postem nie zdziwię, ale uwierzcie mi - uwielbiam tą kredkę i musicie o tym
wiedzieć.
Posiadam kolor czarny, pewnie jak większość z Was. Uważam, że to najlepszy wariant, choć nie
ukrywam - kusi mnie jeszcze brązowa.
Fenomen tego produktu polega na tym, że jest żelowa, mocno czarna, trwała i łatwo można ją
rozcierać. Nie używam jej na linię wodną (mam chyba jakiś problem z tą częścią oka, bo od razu
zaczyna łzawić, niezależnie od produktu), ale używam ją na powiekę. Najczęścię maluję kreskę
do połowy oka na górnej powiece i czasem dolnej i zazwyczaj rozcieram, lub tak pozostawiam.
W obydwu sytuacjach sprawdza się świetnie.
Na zdjęciu możecie zobaczyć, jak intensywny jest kolor po lekkim przejechaniu kredką po skórze,
oraz jak łatwo ją rozetrzeć zaraz po aplikacji. Po chwili kredka zastyga i jest nie do ruszenia.
Jedyną wadą, która trochę mnie martwi jest jej wydajność. Uważam, że jest to spowodowane jej
żelową formą, przez którą jest bardzo miękka i szybciej jej ubywa. Szkoda. Mimo wszystko
bardzo ją polubiłam i jeśli mi się skończy - na pewno kupię ponownie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
recenzja
(76)
kolorówka
(50)
pielęgnacja
(43)
Avon
(25)
Niekosmetycznie
(24)
Nowości
(20)
Garnier
(18)
lakiery
(17)
Paznokcie
(15)
Golden Rose
(14)
BeBeauty
(12)
Essence
(12)
Ulubieńcy miesiąca
(11)
Ziaja
(11)
płyn micelarny
(11)
Eveline
(10)
Isana
(10)
Projekt denko
(10)
Wibo
(9)
Instagram
(8)
włosy
(8)
Inglot
(7)
tusz do rzęs
(7)
twarz
(7)
Catrice
(6)
Essie
(6)
Maybelline
(6)
korektor
(6)
podkład
(6)
sleek
(6)
Batiste
(4)
Biovax
(4)
do ciała
(4)
makijaż
(4)
maseczka
(4)
Kallos
(3)
L'oreal
(3)
Perfecta
(3)
peeling do ciała
(3)
rimmel
(3)
Hakuro
(2)
Hean
(2)
Lirene
(2)
MissSporty
(2)
błyszczyk
(2)
nivea
(2)
peeling
(2)
pędzle
(2)
szampon do włosów
(2)
usta
(2)
woda toaletowa
(2)
żel do twarzy
(2)
Bell
(1)
BioDermic
(1)
Delia
(1)
Dermedic
(1)
Dove
(1)
Fiji
(1)
Gliss Kur
(1)
Joanna
(1)
Kobo
(1)
NYC
(1)
Purederm
(1)
Rival de Loop
(1)
TAG
(1)
Wella
(1)
balea
(1)
baza
(1)
bronzer
(1)
brwi
(1)
cienie
(1)
ekobieca
(1)
grzechy urodowe
(1)
haul
(1)
kredka
(1)
krem BB
(1)
książki
(1)
maska
(1)
maska do stóp
(1)
odżywka
(1)
oriflame
(1)
pomadka
(1)
puder
(1)
sephora
(1)
serial
(1)
serum do włosów
(1)
stopy
(1)
ulubione
(1)
zara
(1)
mam tę kredkę :) rzeczywiście można nią uzyskać piękną czerń, aczkolwiek... mi się na powiece odbija i strasznie rozmazuje, czego ja nie znoszę! Dlatego używam jej do ciemniejszych makijaży jako podkład pod cień ;)
OdpowiedzUsuńa to dziwne.. mnie się tak jeszcze nie zdarzyło.
UsuńCzerni nie posiadam ale mam inny kolor i także jestem z niej bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńTa kredka jest nie do zdarcia, ciężko mi ją usunąć z linii rzęs, ale to zdecydowanie jest największa zaleta ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńTej jeszcze nie mam, ale inną kredkę z Avonu mam (wykręcaną) i w sumie jest spoko, chociaż nie używam jej często. :)
OdpowiedzUsuńmnie te wykręcane z Avon się strasznie łamią ;/
Usuńjak nie przepadam za ich kosmetykami, tak na ta kredkę to bym się zdecydowała:)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o niej słyszałam, ja jednak czarnych kredek póki co nie używam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ją, ale jakoś nie do końca umiałam sobie z nią poradzić :)
OdpowiedzUsuńpiękna, głeboka czerń! jednak ja nie lubię bardzo miękkich kredek, bo mam problem z ich rozmazywaniem :)
OdpowiedzUsuń